Blog

Satysfakcja i wyrzeczenia czyli, o plusach i minusach bycia DJ ...

Ile razy słyszałem od znajomych:

– Michał, ale Ty masz fajną pracę. Jeździsz sobie na te wesela, najesz się za darmo, napijesz się za darmo, wyrwiesz się z domu od dzieci. I jeszcze Ci za to zapłacą. 

Niby fajnie, ale czy rzeczywiście tak jest? I tak. I nie 🙂

Praca DJ weselnego wcale nie jest taką prostą i przyjemną robotą. Jak każda praca posiada zarówno plusy jak i minusy. Pokuszę się o ich przybliżenie. Może dzięki temu i Wy poznacie specyfikę naszej branży i dowiecie się, z czym musimy się zmierzyć.

W pierwszej części zajmę się “ciemnymi” stronami naszej działalności. Zobaczcie!

MINUSY BYCIA DJ

Zajęte weekendy i brak urlopów

Wzięty DJ, który ma w miarę wypełniony kalendarz nie może liczyć na wolne weekendy.  Typowy sezon weselny trwa mniej więcej od kwietnia do końca października. Pomyślcie teraz o zajętych WSZYSTKICH weekendach w tych miesiącach. Wszystkich piątkach, sobotach, czasem niedzielach, a czasem też innych dniach, jak czwartki czy poniedziałki.

Do tego pamiętajcie, że praca DJ-a weselnego nie sprowadza się tylko do dnia przyjęcia i poprowadzenia wesela. Często trzeba poświęcić dużo czasu na dojazd lub powrót do domu. Zdarzają się wesela, na które ze względu na odległość trzeba wyjechać dzień szybciej. I wtedy weekend w pracy trwa już nie jeden, a trzy dni. No i od czasu do czasu wypadałoby pospać… 🙂

Gdy 3/4 kraju latem smaży plecy na plażach, zdobywa szczyty górskie lub grilluje ze znajomymi, my spędzamy ten czas w pracy. Jeśli chcemy odpocząć, oczywiście możemy zrobić to w tygodniu. A co w przypadku, gdy ktoś pracuje jeszcze na etacie? Kiedy ogarnąć inne rzeczy związane z prowadzeniem firmy? 2-tygodniowy urlop z rodziną w środku wakacji? Nie bardzo

Praca DJ-a weselnego, to praca prawie cały rok. Oczywiście, mówię tu o normalnych czasach, bez pandemii, koronawirusów, ograniczeń itd…

Brak czasu dla rodziny i przyjaciół

Jest to problem, który dotyczy wielu rodzin, w których jedna osoba pracuje w branży weselnej. DJ nie wyjeżdża w lipcu i sierpniu na 2-tygodniowe wakacje z rodziną (no chyba, że to zaplanuje, czyli poświęci jeden lub dwa z weekendów w sezonie). DJ nie jeździ z paczką znajomych na domki na Mazurach. Wreszcie, co jest czasami bardzo smutne, DJ nie jeździ na wesela i inne imprezy w swojej rodzinie lub do przyjaciół. Ile razy w swoim życiu z powodu pracy musiałem odmówić swoim bliskim…Powód zawsze był prosty.

Można się z tego śmiać lub nie, ale bardzo bliskie osoby z rodziny swoje wesela organizują z duuzuużym wyprzedzeniem. Tylko po to, żeby dopasować termin do DJ-a z rodziny…

Często przy takim funkcjonowaniu pojawia się pewien problem w związku, kiedy druga połówka pracuje od poniedziałku do piątku to ma wolne weekendy, podczas, których DJ-a praktycznie nie ma. Pół biedy jeśli kończy pracę o 15 i ma potem wolne więc mają czas dla siebie. Poważny problem do rozwiązania pojawia się, kiedy pracuje w godzinach, w których DJ jeszcze śpi, a wraca kiedy zostaje niewiele dnia.

Rozbity tryb funkcjonowania

Większość osób pracuje w trybie tygodniowym. My pracujemy w zupełnie innym systemie. Czasem nasz dzień pracy wynosi 24 godziny. Nie wierzycie? To wyobraźcie sobie, że zdarzają się sytuacje, w których wyjeżdżamy na wesele o 10 rano i wracamy o 10 dnia następnego. Jakby nie patrzeć, dojazd to też czas poświęcony na pracę…

Wiecie, ile DJ śpi po weselu? Czasem godzinę, czasem pięć, a czasem…w ogóle. Myślicie, że w tygodniu to odsypiamy? Rzadko 🙂 Nasz tryb działania jest mocno zaburzony. Często dopiero w środku tygodnia dochodzimy do siebie po całym weekendzie…

Dojazdy

To zmora wszystkich DJ-ów, którzy lubią dalekie wyjazdy. Zdarzają nam się wesela w każdym zakątku Polski, czasem nawet za granicą. W większości przypadków przy dłuższych odległościach możemy liczyć na nocleg, bądź sami go organizujemy, żeby choć trochę się zregenerować. Problem zaczyna się, gdy mamy kilka wesel dzień po dniu.

Najgorsze są powroty, gdy na zmęczeniu chcemy jak najszybciej wrócić do domu. Często nawet bardzo dużym zmęczeniu, wszak wesele dla DJ to spory wysiłek fizyczny (dźwiganie ciężkiego sprzętu, wiele godzin w pozycji stojącej itd…). Oczywiście, są na to sposoby – wynajęci kierowcy, narzeczona lub żona z prawem jazdy…

Presja
Oczywiście w każdym zawodzie jest jakieś ciśnienie. W tym jednak dochodzi presja pod tytułem “To najważniejszy dzień w życiu Pary Młodej”, czyli to jest najważniejszy dzień w życiu naszych klientów. Duuuuużo emocji, z którymi trzeba sobie umieć poradzić. W dodatku zawsze narażamy się na słowa krytyki ze strony przede wszystkim Gości. Słynne: “DJ na weselu? A dlaczego nie zespół?” – słyszymy dość często. I musimy się przed tym dobrze bronić. Najlepiej dobrą muzyką 🙂

Jak widać, zawodów DJ-a weselnego nie należy do najprostszych. Wymaga wielu poświęceń, szczególnie związanych z rodziną i znajomymi. Żeby jednak nie tworzyć “czarnych” wizji naszej branży, w kolejnym artykule podam Wam kilka powodów, dlaczego naszym zdaniem jest to najlepszy zawód na świecie i za co tak naprawdę go kochamy 🙂