Polskie wesele. Tradycja czy nowoczesność?
Spotkałem niedawno znajomą z dawnych lat. Długo się nie widzieliśmy, więc tematów do rozmów było mnóstwo: o naszych rodzinach, o dawnych latach i jak to przy takich rozmowach bywa, o pracy. Gdy chwaliłem się, że mam tak fantastyczną pracę, że gram i prowadzę wesela, wprost odlatując na skrzydłach, niespodziewanie zostałem sprowadzony na ziemię. Moja znajoma (dajmy jej jakieś imię: powiedzmy Gosia) powiedziała:
– Michał, nie obraź się, ale powiem wprost: nie lubię wesel.
– Dlaczego? – zapytałem zaskoczony.
– A bo wiesz, jak to jest na tych polskich weselach: kicz, obciach, wszystko na pokaz. Pijani wujkowie śpią na stołach, wóda leje się litrami, fałszujące zespoły, DJ, który gra tylko disco polo, to samo jedzenie na stołach na każdym weselu. I te zabawy weselne – masakra! Jakieś przebijanie balonów, rozbieranie się, przeciąganie jajek przez spodnie… Nieee, to nie dla mnie – podsumowała.
Oczywiście, próbowałem odbijać piłeczkę. Tłumaczyłem, że to nie tak, że to wszystko się zmienia i że dzisiejsze wesela, to już nie chamska popijawa przy mocno biesiadnej muzyce. Polskie wesela zmieniają się na lepsze – powtarzałem to jak mantrę.
Gosi nie udało się przekonać. Powiedziała mi, że swoje wie i że zdania nie zmieni. Nie lubi wesel i już. Koniec. Kropka.
Gdy wróciłem do domu po spotkaniu, zacząłem się zastanawiać, czy rzeczywiście jest tak, jak mówiła Gosia. Czy faktycznie polskie wesela to kiczowate imprezy bez ładu, składu, z żenującymi zabawami, denną muzyką i pijanymi wujkami? Skąd bierze się przekonanie, że właśnie takie są polskie wesela? No i najważniejsze pytanie: czy nawet, jeśli tak jest to czy nie warto tego zmienić?
TRADYCJA PONAD WSZYSTKO
Powiedzmy sobie wprost: jesteśmy narodem bardzo, baaaardzo przywiązanym do tradycji, także podczas organizacji wesel. Bierzemy śluby, bo tak każe tradycja. Zapraszamy na nie nasze rodziny, bo tak każe tradycja. Dziękujemy rodzicom lub innym osobom, kroimy i jemy torty – tradycja. Rzucamy welonem/bukietem/muszką/czymkolwiek – znowu tradycja. Pijemy wódkę i jemy schabowego – TRADYCJA!!!
Z czego to wynika? Z pewnością z tego, co mówią nam ludzie wokół nas. Rodzice (oni przede wszystkim!), dziadkowie, chrzestni, rodzeństwo, przyjaciele, znajomi, ewentualnie koledzy z pracy…Często wbijają nam do głowy:
– “Ale no wiesz…wesele musi być tradycyjne”
– “Musicie zbierać kasę do welonu, no jak to? Bez tego nie ma wesela!”
– “Nie będzie pierwszego tańca? Chyba oszaleliście!”
– “MUSI BYĆ ZENEK! Wesele bez Zenka to jak piwo bez piany!”
Polskie wesele powinno być TRADYCYJNE. Czyżby?
A MOŻE WESELE NOWCZESNE?
Generalnie boimy się nowości i zmian. Wolimy wszystko, co sprawdzone, także podczas organizacji wesela. Wybieramy sprawdzonych usługodawców na podstawie opinii w internecie, zadowalamy się prostym menu, itd. I ja to rozumiem. Mimo to chciałbym zachęcić Was do zmiany myślenia i wychodzenia poza ramy, działanie na opak. I zmianę polskich wesel na lepsze.
Na szczęście sposobów na nowoczesne wesele w dzisiejszych czasach jest mnóstwo. Od doboru muzyki z DJ czy zespołem (koniecznie o tym z nimi porozmawiajcie i powiedzcie wprost, co lubicie, a czego chcecie uniknąć), poprzez stworzenie ciekawego scenariusza przyjęcia, efektowne dekoracje i dodatki, atrakcje na weselu (zobaczcie więcej: https://djsugar.pl/atrakcje-na-weselu-jak-zaskoczyc-swoich-gosci/), niestandardowe menu…Szukajcie inspiracji w internecie, na innych weselach w rodzinie lub u przyjaciół…
Oczywiście, zabierze to trochę czasu i pracy, ale wyobraźcie sobie, jaki będzie efekt końcowy – wszyscy będą czymś zaskoczeni (mam nadzieję pozytywnie) i dzięki temu wyróżnicie czymś Wasze wesele spośród wielu innych podobnych przyjęć.
Jest jeszcze jedna zasada, gdybyście chcieli nieco odejść do weselnej tradycji – pamiętajcie, że na weselu NICZEGO NIE MUSICIE. Grałem już wesela bez pierwszego tańca (da się z tego fajnie wybrnąć :)), bez oczepin, bez podziękowań, tortów, szynek, dzików, atrakcji itd. Nawet byłem na weselach bezalkoholowych! I też było bardzo fajnie 🙂 Pamiętajcie, że to WASZ dzień i WASZE wesele, dlatego zorganizujcie je tak, jak WY chcecie. Oczywiście, słuchajcie podpowiedzi, ale starajcie się je filtrować i dobierać tylko według Waszej koncepcji wesela i filozofii życiowej. Przede wszystkim: nie bójcie się 🙂 I tak będzie extra 😉
Michał