Blog

5 piosenek, które NIE powinny być zagrane na weselu

Podstawa dobrego wesela, to oczywiście oprócz gości i jedzenia – muzyka. Nie ukrywajmy – na przyjęcia weselne najczęściej przychodzimy się bawić. Tańczyć, śpiewać, skakać, klaskać… Dobra muzyka na imprezie dodaje nam energii. Gdy słyszymy znane kawałki, chętniej wychodzimy na parkiet i podśpiewujemy pod nosem. Jednak, kiedy zespół lub DJ gra utwory, których nie lubimy i źle nam się kojarzą, odpuszczamy tańce.

Nie inaczej może być na Waszym weselu. Dlatego na etapie przygotowań do imprezy zastanówcie się nad repertuarem, który poleci z głośników. To bardzo ważne. Spiszcie piosenki, których chcecie uniknąć i przekażcie swoją listę zespołowi lub DJ-owi.

Tyle tytułem wstępu.

Teraz do rzeczy.

Być może macie swoje propozycje „zakazanych” piosenek na weselu. Ja podrzucę Wam kilka tych, które uważam za niestosowne. Pamiętajcie, że to mój subiektywny wybór. Nie musicie się z nim zgadzać. Wydaje mi się jednak, że te utwory po prostu nie nadają się na kulturalną imprezę, jaką z pewnością organizujecie. Poznajcie je.

 

1. Weekend – Jesteś Zajebista

Pamiętam jedno z nielicznych wesele, na których bawiłem się jako gość. Pierwszy blok muzyczny, bodajże czwarty utwór, a zespół śpiewa:

Umiesz kręcić pupą i fajnie ruszasz się
Obiektem pożądania właśnie stałaś się.
Pamiętam Ciebie małą, taki mały ktoś
A teraz już kobieta i patrzy w oczy me.
A ja a ja cały drżę (mmm), cały drżę (mmm),
Cały drżę bo oo, bo oo

Bo Ty jesteś zajebista,
To sprawa jest oczywista.
Wyrosłaś na mądrą dziewczynę,
Dla Ciebie zabiję lub zginę.
Dla Ciebie zabiję lub zginę.

Jak myślicie, jaka była moja reakcja? Osłupienie! Tak jak wielu gości, którzy tego utworu nie znali. Z ciekawości obserwowałem reakcje rodziców dzieci, których sporo było na sali. Byli zniesmaczeni. Naprawdę.

Wyobrażacie sobie podobną sytuację na swoim weselu?

 

2. MR Sebii – Cipuleńka

Ta „piosenka” była dość znana na polskich weselach w 2013 roku. Do dziś jednak czasem pojawia się na imprezach. Znacie? Zobaczcie tekst:

Na gondoli na gondoli, jakaś para się całuje
Wiatr gondolą lekko buja, Ona trzyma go za rękę i śpiewa sobie tak…
Cipu cipu cipuleńka, cipu cipu cipu –laj
Wiatr gondolą lekko buja, Ona trzyma go za rękę i śpiewa sobie tak…
Cipu cipu cipuleńka, cipu cipu cipu –laj
Wiatr gondolą lekko buja, Ona trzyma go za rękę i śpiewa sobie tak.

Jak Wam się podoba? Mnie średnio. Seksistowski, obsceniczny tekst zupełnie nie pasuje do wesela w dobrym guście. Na potwierdzenie moich słów zobaczcie mema, którego stworzono specjalnie do tej piosenki:

I tak ludzie śpiewali kiedyś na weselach. Chcecie, by zaśpiewali także na Waszym?

 

3. 2+1 – Windą do Nieba

Na temat tej piosenki powstało mnóstwo artykułów. Przez kilka lat utwór zespołu 2+1 był głównym hitem pierwszych tańców. Przede wszystkim dzięki refrenowi, w którym słyszymy:

Już mi niosą suknie z welonem
Już Cyganie czekają z muzyka
Koń do taktu zamiata ogonem
Mendellsohnem stukają kopyta
Jeszcze ryżem sypną na szczęście
Gości tłum coś fałszywie odśpiewa
Złoty krążek mi wcisną na rękę
I powiozą mnie windą do nieba

Niestety, Pary Młode zupełnie nie wgłębiały się w tekst zwrotek. One wprost mówią o o zamążpójściu niekoniecznie z miłości. Panna Młoda jest nieszczęśliwie zakochana, a jej wybranek z jakiegoś powodu nie może z nią być. Ona decyduje się więc na ślub bez miłości z innym, by zapomnieć i ułożyć sobie życie:

Mój piękny panie ja go nie kocham, taka jest prawda
Pan główną rolę gra w każdym śnie
Ale dziewczyna przez świat nie może iść całkiem sama
Życie jest życiem pan przecież wie.

 

 [ZOBACZ TAKŻE: Pierwszy taniec – czy naprawdę trzeba się bać?]

 

4. Ada Krawczyk – Weselny Klimat

To bardzo podobny przypadek, jak „Windą do Nieba”. „Weselny Klimat” jest skoczną piosenką, z chwytliwym refrenem. I dość popularną na polskich imprezach. W sumie Ada Krawczyk (nie kojarzyć z Krzysztofem Krawczykiem!) śpiewa o weselu. Robi to jednak w bardzo prześmiewczy sposób, drwiąc z polskich wesel.

Weselny klimat – tak się zaczyna
Jest biały welon, a w nim dziewczyna
Strumienie wódki i trochę wina
Zarżnięta świnia…
I ten tłusty bit.

Lecą już cygańskie hity
Był początek znakomity
Bo tańczyła para młoda
Więc przy stole siedzieć szkoda
Skaczą Stefan i Tereska
I sukienka jej niebieska
Polej, polej z tej butelki
A przyłączę się!

Nadszedł czas na oczepiny
Podział chętnych na drużyny
Kto zje szybciej ten wygrywa
Bułka, jabłko i cytryna
Gość pod stołem już ląduje
Jadźka prawie wymiotuje
Potem tort i kulturalnie
Aż do rana bal!

Niby tekst sympatyczny, a jednak coś tu nie gra. Jeśli jedną z Waszych atrakcji weselnych będzie pieczone prosię, raczej nie chcielibyście, by mówiono o nim „zarżnięta świnia”…

 

5. Ronnie Ferrari – Ona By Tak Chciała

Na koniec trochę kontrowersji. Piosenka, która była wielkim hitem 2019 roku. Na weselach leciała po kilka razy w ciągu jednej imprezy. Wiele osób wręcz nie wyobrażało sobie wesela bez tego utworu. Zastanówcie się jednak, czy na pewno chcecie, by na Waszym przyjęciu pojawiał się stek przekleństw, który znajduje się w tekście:

Napierdalamy w Gdańsku
Napierdalamy w Wawce
Napierdalamy w Łodzi
Napierdalamy zawsze
Napierdalamy w białym
Napierdalamy w Wrocku
Napierdalamy w Stanach
Napierdalamy w Płocku

Przyznam się Wam, że kompletnie nie rozumiem fenomenu tej piosenki. Nie jest ani melodyjna, ani nie ma żadnej wartości tekstowej. A mimo to jest uwielbiana. Ja Wam jej na wesele nie polecam. Po prostu.

Oczywiście, możecie powiedzieć, że po godz. 24.00 dzieci już śpią, starsi goście jadą do domu i wtedy można którąś z tych piosenek (szczególnie ostatnią) zagrać. Możecie również uznać, że któryś z wymienionych utworów jest dla Was z jakiegoś powodu ważny i powinien pojawić się na weselu. Przypominam jednak, że to moja rekomendacja. Ostateczny wybór zawsze należy do Was 🙂

[ZOBACZ TAKŻE: Atrakcje na weselu. Jak zaskoczyć swoich Gości?]